Zimy w Polsce nie należą do szczególnie śnieżnych, dlatego jeśli zdarzy się, że przez kilka dni śnieg pada intensywnie, dla wielu stanowi to poważne utrudnienie. Nagle dochodzi do paraliżu komunikacyjnego, pojawiają się trudności z odśnieżaniem chodników i podjazdów, pojawia się też problem z obciążeniem dachów, na których zalega warstwa grubego śniegu. W przypadku dachów płaskich konieczne może być ręczne usuwanie zalegającego śniegu. Jeśli chodzi o dachy strome, rodzi się problem innego rodzaju – gruba warstwa śniegu może zbyt gwałtownie osunąć się na dół, wyrządzając przy tym wiele szkód. Takiej sytuacji mogą zapobiec śniegołapy dachowe.
Śnieg na dachu – podwójny problem
W sytuacji, gdy śnieg pada przez wiele dni, a temperatury powietrza uniemożliwiają szybkie topnienie białego puchu, na dachu gromadzi się gruba, zlodowaciała warstwa, która za dnia lekko zaczyna topnieć, a nocą ponownie zamarza. Taki śnieg staje się bardzo twardy i ciężki, ale jeśli dach nie jest dostatecznie stromy ani śliski, potrafi długo utrzymać się na wysokości, mimo działania grawitacji. Jest to podwójny problem, gdyż po pierwsze dach jest obciążony, po drugie nigdy nie wiadomo kiedy i na co/na kogo śnieg ostatecznie spadnie.
Większość osób decyduje się na rozwiązanie pierwszego, a poniekąd również drugiego problemu poprzez ręczne usunięcie śniegu z połaci dachowej. Natomiast w sytuacji, gdy konstrukcja dachu jest solidna i nie ma obaw o jej uszkodzenie, część właścicieli domów jednorodzinnych nie podejmuje żadnych działań. Śnieg prędzej czy później spadnie z dachu. Ale co w sytuacji, gdy cała nagromadzona warstwa spadnie jednocześnie i to wtedy, gdy ktoś będzie przechodził obok domu, albo zaparkujemy tam samochód? Nagłe zsunięcie się śniegu z dachu może być bardzo niebezpieczne. Dlatego właśnie warto montować śniegołapy dachowe.
Płotek śniegowy czy rura przeciwśniegowa?
Na rynku możemy kupić różne rodzaje zabezpieczeń przeciwśniegowych. Sporym zainteresowaniem cieszą się np. rozbijacze śniegu, których zadanie polega na rozdzieleniu zsuwającej się bryły śniegu na mniejsze części. Rozbijacze nie zatrzymają ani znacząco nie spowolnią procesu zsuwania się śniegu, ale sprawią, że spadające bryły będą mniejsze, a przez to i lżejsze, a więc mniej niebezpieczne. Innym zabezpieczeniem jest płotek śniegowy, który rzeczywiście przypomina niziutki płot, albo opartą na bocznej krawędzi drabinę. Zadanie takiego płotka polega na utrzymaniu śniegu na dachu i umożliwienie powolnego topienia i opadania. Przerwy pomiędzy szczebelkami płotka na tyle duże, że topniejący śnieg bez trudu znajduje drogę.
Podobne zastosowanie do płotków śniegowych mają śniegołapy rurowe. Różnica polega na tym, że rury przeciwśniegowe montowane są poziomo do połaci dachowej (jedna nad drugą), a pomiędzy nimi znajduje się niewielki otwór. Rury przeciwśniegowe również zapobiegają nagłemu osuwaniu się śniegu. Zatem które rozwiązanie jest lepsze? Co wybrać, by właściwe zabezpieczyć swój dom i mieszkańców? Tak naprawdę nie ma to znaczenia, przy wyborze należy kierować się rodzajem mocowań (muszą być dopasowane do danego pokrycia dachowego), kolorystyką czy walorami estetycznymi.
Comment here